Mazowieckie powidła śliwkowe

W sadzie dziadków rosło wiele starych drzew. Ulubionym miejscem zabaw Jacka była jednak wielka śliwka. Jej szeroko rozstawione gałęzie doskonale nadawały się do wspinaczki. Pod koniec lata pojawiały się na nich owoce. Jacek zrywał je prosto z drzewa i zanosił do kuchni. Śliwki wyraźnie dominowały wówczas w ich menu. Babcia przygotowywała placki, knedle i ciasteczka. W całym domu unosił się natomiast aromat smażonych owoców, które do słoiczka mogły trafić dopiero po wielogodzinnym gotowaniu w miedzianym garnku. Powidła najlepiej smakowały, gdy sezon śliwkowy już dawno ustąpił zimie. Po otwarciu słoiczka wspomnienia wracały z jeszcze większą siłą. 

KULISY PRZYGOTOWYWANIA SŁOICZKA

Nasze powidła śliwkowe przygotowywane są dokładnie w taki sam, czasochłonny sposób, jak zwykła to robić nasza babcia. Do produkcji wykorzystujemy dojrzałe węgierki z późnych zbiorów, które zawierają w sobie najwięcej słodyczy. Pod koniec całego procesu dodajemy odrobinę nierafinowanego cukru trzcinowego, dzięki czemu konfitura jest jeszcze lepsza. Produkt jest pozbawiony glutenu.

DO CZEGO MOŻNA WYKORZYSTAĆ SŁOICZEK?

Powidłami śliwkowymi można się delektować całą dobę. Rankiem przygotuj smakowite śniadanie z bagietką, rogalikami i powidłami w roli głównej. Na obiad zaserwuj naleśniki z owocowym nadzieniem. Popołudniowych  gości poczęstuj natomiast kruchymi ciasteczkami ze śliwkowym nadzieniem i pyszną herbatą.

INFORMACJE O PRODUKCIE